Trzecie już niedzielne granie rozpoczęliśmy od spotkań ligi męskiej. Od samego początku zrobiło się bardzo ciekawie bo o ile strata seta Latających Gwoździ z Triumfem można uznać jako tzw. wypadek przy pracy to porażka 2:1 Lasowic z Bajtlami z Gisza jest wielką niespodzianką.

Każdy z trzech setów rządził się swoimi prawami. Pierwsze dwa wygrane do 16 na zmianę raz przez Lasowice a raz przez młodych zawodników z Katowic zapowiadał wyrównany tie-break, ale zobaczyliśmy już tylko dominacje Bajtli i zwycięstwo 15:6. Nie był to dobry dzień tarnogórzan, którzy w swoim drugim meczu ulegli Volley Team Balvitem 0:2.  Swoje pierwsze zwycięstwo w lidze odnieśli zawodnicy Triumfu Nakło Śląskie pokonując TKKF Boronovię 2:0. Nadal niepokonane pozostają Repty, które grały jeden mecz i wygrały 2:0 z VFT. Liderem tabeli są Miechowice, które w pierwszym meczu bez problemu poradziły sobie z Latającymi Gwoździami, a w drugim z Jedenastka zgarniając komplet sześciu punktów. Najlepszym tego dnia meczem było z pewnością spotkanie Kadry Bobrek Bytom i Groźnych Misi Pysi. O ile pierwszego seta Kadra wygrała pewnie do 17 to już w drugim lepsza okazał się drużyna przeciwna i do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był trzeci set. W tie-breaku lepiej zaprezentowały się Misie, które sensacyjnie pokonały Kadrę, której to już druga porażka z rzędu. Zawodnicy z Bytomia podrażnieni porażką nie dal szans Jedenastce wygrywając do 6 i 14. Niespodzianką był również wynik meczu Groźnych Misi i Helenki, która do tej pory bez zwycięstwa gładko pokonała przeciwnika 2:0, a komplet punktów zagwarantowało zwycięstwo z VFT. W lidze męskiej prowadza drużyny bez porażki Miechowice, Balviten i Repty.

Liga damska to w tym dniu sześć spotkań. Hitem kolejki miał się okazać mecz ubiegłorocznych mistrzyń Zero Siedem z debiutantkami Winiaczami złożonymi co prawda z występujących już wcześniej w Ciderplasie dziewczyn. Wygrana Winiaczy do 17 i 18 z pewnością była zaskoczeniem dla wszystkich obecnych w tym dniu na hali, a zwycięstwo z Triumfem miało być tylko formalnością i też tak się stało. Szybkie zwycięstwo do 12 i 16 i komplet punktów dało Winiaczą pewne pierwsze miejsce w tabeli. Zero Siedem w swoim drugim meczu nie potrafiło chyba od początku zapomnieć o porażce, gdyż przegrało pierwszego seta z Aperol Please 24:26. Drugi i trzeci set był już bez historii. Szybkie wygrane do 15 i w tie-breaku do 2.Na boisku zobaczyliśmy dwukrotnie również Gwiazdę Rekatywacja oraz Kaj My Som. Pierwsze mecze tych zespołów pewnie wygrane po 2:0 zapowiadały ciekawą walkę w bezpośredniej konfrontacji. W pierwszym secie szybkie zwycięstwo Gwiazdy 25:14, ale też kontuzja podstawowej zawodniczki. Taki obraz sytuacji wykorzystać próbowały siatkarski Kaj My Som i w drugim secie gra się wyrównała. Ostatecznie jednak 26:24 zwyciężyły zawodniczki Gwiazdy. Na czele tabeli Winiacze przed Gwiazdą oraz Kaj My Som