po1.jpgPo pierwszej rundzie play-off można śmiało powiedzieć, że emocje zaczynają sięgać zenitu...

fotorelacja

W pierwszym spotkaniu zobaczyliśmy zespoły Angels Team i Volley Miasteczko Śląskie. O tym meczu możemy powiedzieć tyle, że sprawdziło się stare porzekadło siatkarkie że kto prowadząc 2:0 nie wygrywa w trzech setach to przegrywa 3:2. Taka własnie sytuacja miała miejsce podczas pierwszego spotkania o 7 miejsce w lidze damskiej. Rewelacyjnie rozpoczeły spotkanie młode zawodniczki z Miasteczka prowadzać 2:0, jednak Angels Team nie złożyły broni i pokazały, że sa bardziej doswiadczoną drużyną i potrafiły wyrwać zwycięstwo rywalkom. Na uwagę zasługuje również fakt, że "Aniołki" grały w bardzo okrojonym i eksperymentalnym składzie. Reważowe spotkanie tych drużyn 8 kwietnia podczas finałów. Największą niespodziankę sprawiła jednak drużyna Diamonds Tychy, która jak na mistrzynie przystało zrobiła pierwszy krok do awansu do finałów wygrywając 3:0 z zespołem Return. Tym samym stosunkiem setów zakończyły się spotkania kolejnych drużyn. Spokojnie swój mecz wygrało FC Po Nalewce, a małą niespodziankę sprawiły zawodniczki Awarii, które równiez bez straty seta pokonały Mi To Tito. W lidze męskiej mieliśmy tylko jeden pięciosetowy pojedynek. Druga po rundzie zasadniczej drużyna Latających Gwoździ prowadziła już 2:0 i miała w 4 secie 3 piłki meczowe, ale w walce z ZWS Bytom potrzebny był tie-break. Tutaj jednak mniej błędów popełniły Gwoździe i wygrały pewnie 15:9. W drugim spotkaniu zmierzyły się Lasowice i Helenka. Bez wątpienia był to tzw "hit dnia". Od zwycięstwa rozpoczeła Helenka, ale w drugim secie Lasowice odrobiły stratę. W 3 i 4 partii lepsza już jednak zdecydowanie była Helenka i to ona prowadzi w rywalizacji 1:0. Na uwagę zasługuje jeszcze fakt, że zawodnicy z Zabrza grali bez swojego najlepszego zawodnika Łukasza Kobylskiego, który zapowiedział, że za tydzień napewno wspomoze swoją drużyne na boisku a nie tylko z ławki rezerwowych. Ostatni mecz zagrała typowana do zwycięstwa w całej lidze Kadra Bobrek Bytom ze Smandbudem. Tutaj spotkanie było jednostronne i zawodnicy z Bytomia w żadnym secie nie pozwolili rywalom przekroczyć 20 punktów. Juz w najbliższą niedzielę runda rewanżowa oraz zobaczymy drużyny walczące o miejsce 7 w lidze męskiej. Serdecznie zapraszamy.